Blog

Wyświetlono rezultaty 31-40 z 63.

Baileys czyta Poltera

13-10-2009 23:41
25
Komentarze: 24
W działach: Baileys, kłaki, pasożyt, koty
Nasz kot z każdym dniem okazuje się być istotą bardziej doskonałą, a na pewno idealnie do nas dostosowaną charakterologicznie. Tutaj pozdrawiam brata, którego koty budzą o 6 nad ranem biegając po jego głowie – dorobił się już dwóch potworów i do Puszkina dołączył śliczny kotek o imieniu… Diablo. Nasz kocur grzecznie śpi z nami do momentu, gdy sami uznamy, że trzeba już wstać. Może tak pokładać się na nas do późnego południa. Jedyna aktywność, jaką wykazuje jest stukanie głową w rękę, aby go pogłaskać. Po przebudzeniu zaczyna się taniec radości i znaczące trącanie miski. Po wyżeb...

Pan Atencja

21-09-2009 19:36
16
Komentarze: 19
W działach: Baileys, kłaki, koty, pasożyty
Pan Atencja
Odkąd odkryłam idealny sposób na pozbycie się ubrań, których już nie noszę w naszym „salonie” zalega sterta ciuchów. Stopniowo je fotografuje i umieszczam na stronie internetowej, gdzie kobiety (czasem też mężczyźni) kupują i wymieniają się szmatami. Podczas KAŻDEJ sesji zdjęciowej Baileys uznaje, że za dużo uwagi poświęcam ciuchom, a za mało jemu – ten odwieczny dramat. Bezczelnie kładzie się na bluzce, spodniach, spódnicy lub kurtce doszczętnie je owłaszając. To jest moment, w którym sięgam po ULTIMATE ŁEPON, czyli kawałek wstążki z Ikei. Taki szpej jest bowiem 10000 razy...

Ruda doskonałość

14-09-2009 16:47
18
Komentarze: 11
W działach: Baileys, kłaki, pasożyt
Ruda doskonałość
Niespodzianka! Wpis nie będzie o mnie, ale o moim kocim odpowiedniku ;) Nasz Pan i Władca należy do rasy prawdziwych romantyków. Nadal jest wierny fikuśnej kotce z piętra wyżej, a z dwojga swoich sługusów woli tego płci żeńskiej. Baileys nie odstępuje mnie na krok. Śpi pod monitorem, kiedy wstaje zrobić sobie herbatę lezie za mną, siedzi przysypiając koło nogi, a potem wraca przed komputer. Tak za każdym razem. Jeśli akurat jest pora spaceru - czyli każda dowolna, jaką kot za taką uzna - dowolny ruch sprawia, że kot pędzi pod drzwi i zaczyna swoją druczącą serenadę. Wyjątkowym widokiem jest...

Nadrabianie straconych lat

08-09-2009 01:59
9
Komentarze: 3
W działach: bazgroły, rysunki, postaci, RPG
Oto efekt dwóch dni odpoczywania od pisania prac na zaliczenia. Postanowiłam podszkolić się w korzystaniu z Photoshopa. Znalazłam stronę z ponad 3 tysiącami porad i krótkich kursów, po czym nabazgrałam "typowego przystojniaka". Po serii prób i błędów w końcu z bazgroła (zamieszczam dla porównania to, co powstało na świstku kartki zapisanej notatkami o Umiłowskim i Schulzu) wyłoniło się coś zdatnego do oglądania i w miarą nieprzypominającego rysunków metala w zeszycie od matematyki. Przyznaje, że najbardziej dumna jestem z łapy, której poświęciłam prawie cały dzień. Prócz efektu na ubraniu (t...

Wyznanie Anonimowego Twórcy Scenariuszy

02-09-2009 03:13
20
Komentarze: 22
Wyznanie Anonimowego Twórcy Scenariuszy
Po latach prowadzenia jednostrzałów postanowiłam poprowadzić trochę dłuższą przygodę. Jako temat wybrałam sobie Legendy Arturiańskie, a w szczególności poszukiwania Graala. Zdecydowałam się na taką konwencję z dwóch powodów: uwielbiam te klimaty i z tego piszę pracę doktorską, więc przy okazji zbierania bibliografii wymyślam fabułę minikampanii. Ponieważ nie lubię i najprawdopodobniej nie umiem improwizować, wiedziałam, że muszę spisać scenariusz. Obecnie tkwię nadal z pierwszej części kampanii (z pięciu zaplanowanych). Głównie z braku czasu intensywne spisywanie zamieniło się w powolne dłuba...

Puchata historia Pana Baileysa

30-08-2009 21:41
17
Komentarze: 14
W działach: koty, kłaki, pasożyty
Puchata historia Pana Baileysa
Mały, zaledwie kilkumiesięczny Baileys wylądował w schronisku. Został znaleziony na klatce schodowej w bloku i nikt się nie przyznawał do wyrzucenia kotka za drzwi. Na szczęście z ośrodka zabrała go Ania (Od narratora: serdecznie pozdrawiamy sąsiadkę mojego brata), która dostrzegła w brudnej kulce coś więcej niż kolejnego dachowca. Tak po paru miesiącach okazało się, że Baileys jest pięknym brytyjskim kocurem. Baileys obrastał w futerko i tłuszcz przez kolejne 4 lata. Z czasem w jego życiu pojawiły się kolejne koty, z którymi nie dogadywał się aż tak dobrze jak z ludźmi. Dochodziło do pazuroc...

Nowy lokator

30-08-2009 02:46
13
Komentarze: 17
W działach: koty, pasożyty, kłaki
Nowy lokator
Nadszedł ten dzień :) W naszym mieszkaniu zamieszkał 6-letni, rudy i gruby Brytyjczyk. Nie brzmi jak powód do radości? Nasz na szczęście ma kilka zalet, które szybko wyszły na jaw: 1) To największy pieszczoch na świecie 2) Łowi komary, które na do tej pory nękały w nocy 3) Reaguje na imię i wydaje rozkoszny dźwięk "drooo" Zdjęcia ukazujące w pełni kogoś, kto pochodzi z Wysp, a jest urodziwy pokażemy już niebawem wraz z historią skąd w ogóle Bailey (imię kotka, jeśli się ktoś jeszcze nie zorientował) się u nas znalazł. Mojego ślubnego zupełnie kot uwiódł, kiedy pod dwóch pościgach za kulk...

ZBLIŻA się TEN dzień!

26-08-2009 21:33
12
Komentarze: 15
W działach: niespodzianki, kłaki
Wiiiii! Niebawem w naszym życiu nastąpi futrzana, przymilna zmiana. Poniżej mała podpowiedź. Spodziewajcie się wpisów o tej tematyce… Już się nie mogę doczekać! *pisk podekscytowanej pensjonarki*

Uzależnienie od scenariuszy

28-06-2009 03:10
13
Komentarze: 2
W działach: rpg, żonizm, graal
Uzależnienie od scenariuszy
Przez ostatnie miesiące medytowałam nad dwoma pojęciami: mało snu i totalny brak czasu. Łączenie pracy, która się nigdy nie kończy z nową formułą studiów doktoranckich oraz kilkoma wyjazdami na konferencje = upychanie hobby w czasie, który powinien być przeznaczony na sen i jedzenie. Oczywiście mogłam nie mieć czasu iść do kina, zagrać w planszówkę lub iść do knajpy (choć akurat tam bym pewnie nie poszła nawet jakbym miała wszystkie minuty świata). Na wymyślanie scenariuszy zawsze miałam i mam czas. Jak to TOR ładnie stwierdził - Jesteś uzależniona! Obie fabuły, o których wspominałam na blo...

Weźcie je jakoś ubierzcie!

30-01-2009 22:44
16
Komentarze: 9
W działach: rpg, kobiety a rpg
Weźcie je jakoś ubierzcie!
W przestrzeni, w której pojawiają się teksty lub wypowiedzi na temat Gier Fabularnych (pismach, blogach, stronach internetowych, konwentach) dużo mówi się o funkcji oraz wyglądzie uzbrojenia, estetycznej wierności świata przedstawionego w podręczniku i filmowym rozmachu opisów. Prócz pokazów gotyckiej mody lub wykładów o tym jak to kiedyś się nie myto nie spotkałam się nigdy z prelekcją prezentująca kwestie „realizmu” od bardziej kobiecej strony. Poprzez kobiecy punkt widzenia rozumiem oczywiście swoje własne podejście do zabawy z założeniem, że ze sporą dozą prawdopodobieństwa dz...