Blog - Baileys

Wyświetlono rezultaty 1-4 z 4.

To wcale nie jest kotoblog!

19-10-2009 18:30
17
Komentarze: 3
W działach: Baileys, kłaki, koty, pasożyty, Star Wars
Oto dowód, że Baileys idealnie pasuje do tematyki Poltera. Jedyny problem to taki, że jak wiadomo ich jest zawsze dwóch, mistrz oraz uczeń. Czy to oznacza, że niebawem dostaniemy drugiego kota? Wkrótce więcej dowodów na to, że Baileys jest erpegowcem i należy do fandomu.

Baileys czyta Poltera

13-10-2009 23:41
25
Komentarze: 24
W działach: Baileys, kłaki, pasożyt, koty
Nasz kot z każdym dniem okazuje się być istotą bardziej doskonałą, a na pewno idealnie do nas dostosowaną charakterologicznie. Tutaj pozdrawiam brata, którego koty budzą o 6 nad ranem biegając po jego głowie – dorobił się już dwóch potworów i do Puszkina dołączył śliczny kotek o imieniu… Diablo. Nasz kocur grzecznie śpi z nami do momentu, gdy sami uznamy, że trzeba już wstać. Może tak pokładać się na nas do późnego południa. Jedyna aktywność, jaką wykazuje jest stukanie głową w rękę, aby go pogłaskać. Po przebudzeniu zaczyna się taniec radości i znaczące trącanie miski. Po wyżeb...

Pan Atencja

21-09-2009 19:36
16
Komentarze: 19
W działach: Baileys, kłaki, koty, pasożyty
Pan Atencja
Odkąd odkryłam idealny sposób na pozbycie się ubrań, których już nie noszę w naszym „salonie” zalega sterta ciuchów. Stopniowo je fotografuje i umieszczam na stronie internetowej, gdzie kobiety (czasem też mężczyźni) kupują i wymieniają się szmatami. Podczas KAŻDEJ sesji zdjęciowej Baileys uznaje, że za dużo uwagi poświęcam ciuchom, a za mało jemu – ten odwieczny dramat. Bezczelnie kładzie się na bluzce, spodniach, spódnicy lub kurtce doszczętnie je owłaszając. To jest moment, w którym sięgam po ULTIMATE ŁEPON, czyli kawałek wstążki z Ikei. Taki szpej jest bowiem 10000 razy...

Ruda doskonałość

14-09-2009 16:47
18
Komentarze: 11
W działach: Baileys, kłaki, pasożyt
Ruda doskonałość
Niespodzianka! Wpis nie będzie o mnie, ale o moim kocim odpowiedniku ;) Nasz Pan i Władca należy do rasy prawdziwych romantyków. Nadal jest wierny fikuśnej kotce z piętra wyżej, a z dwojga swoich sługusów woli tego płci żeńskiej. Baileys nie odstępuje mnie na krok. Śpi pod monitorem, kiedy wstaje zrobić sobie herbatę lezie za mną, siedzi przysypiając koło nogi, a potem wraca przed komputer. Tak za każdym razem. Jeśli akurat jest pora spaceru - czyli każda dowolna, jaką kot za taką uzna - dowolny ruch sprawia, że kot pędzi pod drzwi i zaczyna swoją druczącą serenadę. Wyjątkowym widokiem jest...